I tak oto zupełnie niespostrzeżenie nastał lipiec. Czekaliśmy, marzyliśmy o nim w jesienne pluchy i mroźne, zimowe wieczory, a on wreszcie przyszedł. Czas urlopów, wakacji, czas długich dni i ciepłych nocy. Nieważne, czy na Ibizach, czy nad polskim morzem, albo też w rodzinnym mieście: lato jest latem i jest nam tak jakoś lżej na duszy, a przynajmniej mamy wielką ochotę tej wersji się trzymać.
Pomyślicie teraz - dobrze jej pisać, siedzi sobie nad morzem i trzaska posty. Nie tak do końca ;). W tej chwili dopiero chwytam w żagle wiatr - na szczęście wiejący od północy, co znormalizowało przynajmniej chwilowo temperaturę za oknem - i powoli, powoli obieram kurs na 3miasto ;). W minionych dwóch tygodniach jak większość z Was przesiedziałam w nagrzanym słońcem mieście, bez dostępu do morza czy jeziora :(. Zdjęcia zostały wykonane w zeszłym roku, podczas mojego pobytu we Władysławowie. Jako że do "Władka" ciśnie prawie cała Polska - co widać po frekwencji na plaży ;) - zakładam, że poniższe plenery z "władkowego" portu wyglądają dla Was znajomo ;)
...Tylko nie zakorkujcie teraz portu, w kolejce do blogowych zdjęć... ;)
Żeby nie przedłużać: jak do Władka? Najlepiej chyba pociągiem, bo nie trzeba stać w korku :P. W czym do Władka? Najlepiej chyba w aucie, ale tylko jak jest klima ;). Ale w czym po Władku? No ja właśnie tak. Ja we Władq. Zupełnie na luzie :). Na mojej bluzce malowany ptak. Rozpostarty na głębokim granacie Bałtyku, igrający z błękitem pomorskiego nieba. Zachodzące słońce delikatnie oblewa skrzydła ptaka. Zaraz odleci. Jak kolejny letni dzień. Lecz nim to nastąpi wykąpmy się w wieczornym szumie fal, pobiegnijmy wzrokiem za latawcem, niech stopa nasza postanie na piaskowym zamku. Bo lato jest krótkie i szybko mija ;). Kolekcjonujmy więc w głowie kadry, na długie zimowe wieczory ;)
Pomyślicie teraz - dobrze jej pisać, siedzi sobie nad morzem i trzaska posty. Nie tak do końca ;). W tej chwili dopiero chwytam w żagle wiatr - na szczęście wiejący od północy, co znormalizowało przynajmniej chwilowo temperaturę za oknem - i powoli, powoli obieram kurs na 3miasto ;). W minionych dwóch tygodniach jak większość z Was przesiedziałam w nagrzanym słońcem mieście, bez dostępu do morza czy jeziora :(. Zdjęcia zostały wykonane w zeszłym roku, podczas mojego pobytu we Władysławowie. Jako że do "Władka" ciśnie prawie cała Polska - co widać po frekwencji na plaży ;) - zakładam, że poniższe plenery z "władkowego" portu wyglądają dla Was znajomo ;)
...Tylko nie zakorkujcie teraz portu, w kolejce do blogowych zdjęć... ;)
Żeby nie przedłużać: jak do Władka? Najlepiej chyba pociągiem, bo nie trzeba stać w korku :P. W czym do Władka? Najlepiej chyba w aucie, ale tylko jak jest klima ;). Ale w czym po Władku? No ja właśnie tak. Ja we Władq. Zupełnie na luzie :). Na mojej bluzce malowany ptak. Rozpostarty na głębokim granacie Bałtyku, igrający z błękitem pomorskiego nieba. Zachodzące słońce delikatnie oblewa skrzydła ptaka. Zaraz odleci. Jak kolejny letni dzień. Lecz nim to nastąpi wykąpmy się w wieczornym szumie fal, pobiegnijmy wzrokiem za latawcem, niech stopa nasza postanie na piaskowym zamku. Bo lato jest krótkie i szybko mija ;). Kolekcjonujmy więc w głowie kadry, na długie zimowe wieczory ;)
Zestaw - status "Nihil Novi"
Bluzka - Orsay
Spodnie - Orsay
Buty - H&M
Plecak - H&M
Nad polskim Bałtykiem nie byłam jakieś 11 lat! Wcześniej muszę było co roku zaglądać. Pewnie wszystko wygląda teraz inaczej... Słyszę i czytam o jakiś Januszach, ktòrzy ponoć opanowują plaże 😉 Zaczęłam mocno tęsknić i chcieć tam pobyć. W ogóle jestem w tym roku sfokusowana na Polskę, chce mi się jej... Co do Twojego nihil novi, to, że tak powiem, czego chcieć wiècej 🙂 Kocham taki luzik, bez pindrzenia. A buty - mega! Masz butowy gust idealny 👌👍 Pomyślnych wiatròw!!! 😘
OdpowiedzUsuńNo wygląda inaczej, muszę przyznać że nieco lepiej, ale tak... Janusze były, są i będą, uprawiają parawaning ;). Ja praktycznie co roku jestem w Trójmieście, ale lubię tam jeździć. Polska jest ładna i ciekawa.
Usuńp.s. buty to potrzeba dnia codziennego: poszukuję takich, które zasłaniają palce i pięty, bo niby wg. dresscode'u tak być powinno, i czasami właśnie trafi się taki ciekawy espadryl ;)
Dzięki!
Też chcę nad morze, byłam rok temu w Pobierowie. Śliczne zdjęcia i Ty śliczna. super wyglądasz...pozdrawiam, buziaki...
OdpowiedzUsuńNo to życzę rychłej podróży nad Bałtyk :). Pozdrawiam!
Usuńamazing post, I like it :)
OdpowiedzUsuńCan't wait to read your post!
http://itsmetijana.blogspot.com/
Thank you, greetings :) !
UsuńKochana, super masz tą koszulkę! Wyglądasz fantastycznie! ... i wypoczywaj sobie, wypoczywaj miło! :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję! :)
UsuńUwielbiam Władysławowo, jeździłam tam od dziecka, mam stamtąd wiele wspaniałych wspomnień, jednak ostatnio musiałam trochę odpocząć od Bałtyku (kilka ostatnich wyjazdów z jesienną pogodą w sierpniu skutecznie mnie do niego zniechęciło).
OdpowiedzUsuńPiękna bluzka i w ogóle cały zestaw super - idealny na nadmorskie spacery.
Zdjęcia cudne, też tam kiedyś poczyniliśmy blogowe foty;)
No to prawda, że pogoda bywa u nas niepewna ;). Chociaż ja raczej nie mam odporności na duże upały, więc nawet jak kilka dni popada, albo jest chłodniej, to dla mnie jest ok :).
UsuńHa, czyni nie byłam pierwsza - to bardzo fotogeniczne miejsce, nie tylko blogerki, ale i dużo ludzi do albumu rodzinnego robiło tam wówczas zdjęcia.
Dzięki wielkie,i życzę Ci udanych wakacji, gdzie się w tym roku wybieracie!! :)
Uwielbiam spacery brzegiem morza :) Świetna stylówka i piękne zdjęcia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa również :), w zeszłym roku cisnęłam po plaży nawet z kijkami :) Dzięki i pozdrawiam!
UsuńPiękne zdjęcia, uwielbiam takie nadmorskie klimaty. Masz rację czasami pociąg to najlepsza opcja. Zero korków.
OdpowiedzUsuńcieplutko pozdrawiam
Karolina
Ja również nadmorskie klimaty uwielbiam :), a pociągi są fajne, zwłaszcza jeśli jedzie się większą ekipą (wesoły pociąg :D ;) ), pozdrawiam!
UsuńJest taki specyficzny zapach- mi zawzse kojarzy się z wakacjami. Oczywiście,że są - mają swój klimat :-)
UsuńJakoś nie widzę siebie siedzącej na plaży i piszącej posta. Po pierwsze szkoda laptopa- piach byłby wszędzie a po drugie...monitor zasłaniał by mi piękny widok;) W kwestii tłumów- byłam jeszcze przed pełnią sezonu i tłumów nie było...na szczęście.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
No laptop na plaży po parasolem to fajnie wygląda na zdjęciach, ale z praktyce nic w tym fajnego - i słońce odbijające się w ekranie;).
UsuńPrzed i po sezonie jest fajnie - mnie się zdarzył być już w Trójmieście i w luty, marcu, maju, wrześniu i jest zdecydowanie spokojniej :) Pozdrawiam!
Powiem szczerze, że Władek mnie nie urzekł :D
OdpowiedzUsuńSame plaże, dalej od miasta i owszem:))
Urzekła mnie za to Twa papuga!!!I luzik!:D
OO te plaże którymi idziesz do Chałup i później dl Kuźnicy są piękne. Nie te w miejscowościach, tylko te pomiędzy, nie oblegane w ogóle przez tłum :). W ogóle półwysep jest piękny. Pozdrówki!
UsuńW jesienne i zimowe pluchy jestem tak szczęśliwa, że lato mi nie w głowie. :P W takie gorączki jak teraz mamy, cierpliwie odliczam dni do jesieni. Żyć się nie da pani.
OdpowiedzUsuńNad morzem zawsze mi się nudzi. Jeden dzień mi wystarczy, potem ciągnie mnie gdzieś dalej. Trójmiasto zwiedzałam rok temu, właśnie w jedną dobę i do tej pory pamiętam jaki wspaniały reset dało mi to dynamiczne turystykowanie. W Gdyni piłam najlepszą kawę. :D
Dosłownie jeden raz spędziłam wakacje nad morzem, kotwiczyliśmy wtedy w Karwii. Poza wycieczką do Władysławowa i pieszym przejściem plażą do Jastrzębiej, nie przypominam sobie nic ciekawego. Te miejscowości są tak do siebie podobne, że nawet ich nie odróżniam.
To prawda! W takie upały żyć się nie da, i cieszę się że jest ktoś, kto też myśli tak jak jak, bo jak mówię "obrzydliwe upały", to większość ludzi puka się w czoło i mówi "ee, fajnie,cieplutko :)". Nie, nie,nie - to już stan kryzysowy w którym nie da się normalnie funkcjonować: jeździć na rowerze, rolkach itp.
UsuńJa lubię Trójmiasto, w ogóle całe Kaszuby, są dla mnie - jak kiedyś pisałam - taką krainą jak dla Ciebie Mazury ;). Z Trójmiastem był przez wiele lat związany Mój Tata, jeździłam na Kaszuby w dzieciństwie, Babcia mieszkała w Pucku, mam tam Rodzinę, więc zawsze wracam tam jak do siebie. Zwiedziłam chyba już wszystko, ale to miejsce w którym się wyciszam, nie mam już tam łaknienia na odkrywanie nowości, tylko czerpie radość, że wracam w znajome kąty :).
p.s. a to prawda - jak się idzie z Władka przez Rozewie, Jastrzębią i dalej to już wszytko tak samo wygląda :D
Pozdrawiam!
Przyroda wokół już zaczęła marnieć, trawniki żółkną. Dlatego ostatnie ochłodzenie było na wagę złota. Porzuciłam też sporty rekreacyjne. Już wystarczy tego mojego głupiego uporu. Ile można wracać do domu z udarem słonecznym??? -_-'
UsuńGłębsze Pomorze, jak ja to mówię: "kontynentalne", miałam okazję zwiedzać dwa lata temu. Bardzo malownicza ziemia, nie ma co kryć. I bardzo podobna do sielskich Mazur, mimo wszystko. Też wiele tam jezior i podobało mi się :)
Love this look, Great post!
OdpowiedzUsuńI'm following you! X.
Tnx:)
UsuńNie lubię polskiego morza.
OdpowiedzUsuńChociaz nie! Nie lubię ludzi, którzy tam jeżdżą w sezonie, bo poza nim jest calkiem uroczo, wtedy mogę jeździć.
Niestety/stety należę do ludzi, którzy spędzają "wakacje" na (nie)odpoczywaniu za granicą. Uciekam od polskich realiów, szukam tam spokoju od wszystkich znajomych zarzywajac kapkę obcej kultury.
Pozdrawiam :)
Ojj tak. Mnie się zdarzało być już w marcu, kwietniu, maju, wrześniu i jest zdecydowanie lepiej niż w sezonie ;). Ja nie toleruję wysokich temp. więc dawno temu postanowiłam - jak śródziemnomorskie upały dały mi klika razy w życiu popalić, że latem to już tylko nad polskie morze ;). Raczej zwiedzanie 'zagraniczne' zostawiam na październik - grudzień, albo kwiecień - maj ;).
UsuńDoskonale rozumieniem ta przesłankę z ludźmi - parawaning i zajmowanie na plaży powierzchni wielkości mieszkania, Pan Janusz paradujący już o 08.00 gołą klatą i z puszką piwa w ręce, którą przytaszczył w 10 kilowej przenośnej lodówce ;) - był tu pierwszy na plaży, żeby zająć najlepszą miejscówkę ;). Ja byłam o 11.00 chciałam tylko usiąść na ręczniku i poczytać książkę, ale zrezygnowałam z powodu braku miejsca na plaży .. i tak bywa :( .
Udanych wojaży!
Świetna stylizacja :) Idealnie wpasowuje się w scenerię :)
OdpowiedzUsuńDzięki i pozdrawiam :)
UsuńYou look awesome!!
OdpowiedzUsuńLove your style
Thank you, greetings :)
UsuńKiedyś byłam nad morzem jak tak padało...
OdpowiedzUsuńNo nad polskim morzem jest to ryzyko, że pogoda "barowa" czasami ;)
UsuńPzodrawiam!
what a nice post :)
OdpowiedzUsuńdo you like to follow each other?
https://styleoflifet.blogspot.com/
Pamietam Władysławowo z przed 17 lat. O rety jak tam było spokojnie. Byłam zakochana w tym mieście. Ale fakt, byliśmy przed sezonem, w czerwcu :D!!! Kolejne tam powroty sprawiały, że ta miłość gasła w zastraszającym tempie. Ale Bałtyk uwielbiam zawsze. Nawet jak pada, ma on w sobie ten... obezwładniający urok. Rzadko bywam nad morzem, pewnie stąd ta nostalgia... kto wie, może w tym roku zamoczę w nim stopy :D!!!
OdpowiedzUsuńP.S. Przyjemna stylizacja :D!!!
Władek jest specyficzny ;), dużo turystów wokół: na plaży, na deptaku, kolejki do knajpy na obiad, ale kurczę, ma swój urok ;). Człowiek może się tak totalnie wyluzować, znowu poczuć jakby miał te kilkanaście lat i zero problemów, ehh :).
UsuńDzięki!!
Świetnie wyglądasz 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńByłam we Władku wiele razy i pojechałabym jeszcze, albo do Karwii. Uwielbiam te dwa miejsca, mają swój uroki taki letni, wakacyjny, beztroski... ach..
OdpowiedzUsuńMasz super koszulkę, taką bym też chciała ☺
Ajj mają, mają. Ta beztroska jest odczuwalna we Władku na każdym kroku! Można bezkarnie wciągać lody, gofry - jak dziecko:D !!!
UsuńNiestety ta koszulka to stare kolekcje, była kupiona chyba ze 4 lata temu :(
Dzięki i pozdrawiam!
Świetne zdjęcia i super stylizacja!
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wybrać się nad morze :D
Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Z całego serca życzę tej wycieczki nad morze, i wielu pięknych widoczków w tym czasie.
UsuńDziękuję bardzo, cieszę się że się podoba.
Pozdrawiam!
Ja na urlop muszę jeszcze poczekać, ostatnie dni lipca i sierpień to czas odpoczynku dla mnie :) Tak naprawdę jeszcze nie wiem czy gdzieś pojadę, może uda się znaleźć jakąś spontaniczną ofertę na kilka dni ale na razie niczego nie planuję, zobaczymy czy znajdzie się czas i pieniądze :) nawet jeżeli urlop spędzę w domu, wiem że będzie wspaniale. Najważniejsze jest to kto spędza z nami czas a nie gdzie czas spędzamy, prawda? :) Miłoby było gdybym leżała na hamaku, gdzieś na ciepłych wyspach. Ale milej, kiedy cisnę się z ukochanym na jednym małym hamaku przed domem :) Zazdroszczę wycieczki, kocham wodę, kocham morze, to mój żywioł :) Byłam w zeszłym roku w Łazach, cudownie było :) Oczywiście też spontanicznie i też na kilka dni tylko ale byłam :D Cudowne zdjęcia, fantastyczna stylizacja wyglądasz cudownie! Życzę wszystkiego co najlepsze na ten piękny wakacyjny czas :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
No oczywiście, że nie ważne gdzie, ważne Z KIM!!! Nawet jeśli zostaje się w domu (a jeśli jeszcze nie mieszkasz w centrum na betonowej pustyni, tylko na wsi - to czegóż chcieć więcej!! ) to można wyjechać na wycieczkę rowerem na pobliskie polne ścieżki - co czynię po pracy kiedy tylko mam czas!!! I podziwiam szumiące zboża, śpiewające ptaki, oddycham lekkim powietrzem!! Albo na leśnych traktach, upajam się soczystą zielenią. Można też pojechać na kąpielisko, albo jakieś pobliskie jezioro, odwiedzić dawno nie widzianych znajomych, rodzinę!! Naprawdę na urlopie najwazniejsze to wypocząć, naładować akumulatory, a nie za wszelką cenę gdzieś wyjechać, bo wszyscy wyjeżdżają ;).
UsuńŻyczę Ci, aby ten czas był piękny, bezproblemowy. Jeśli się znajdzie jakaś wycieczka to super, a jeśli nie to i tak wierzę że będzie super!
p.s.
i z innej beczki: chciałam bardzo podziękować Ci za wyróżnienie mojego komentarza kilka postów temu, miał m zrobić to wcześniej, a później mi jakoś uleciało, i trochę się teraz czuję jak chamski burak... taki cukrowy prost z pola :(. Dziękuję i przepraszam że nie wcześniej!
A ja pięknie dziękuję za te miłe słowa, pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że masz rację trzeba cieszyć się tymi letnimi chwilami i wykorzystywać je jak najlepiej, by w zimniejszych okresach móc je sobie wspominać. Tak poza tym wspaniała stylizacja!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie bluue-butterfly.blogspot.com
Pozdrawiam ;)
Cute tee shirt and I love the pants, it looked comfy.
OdpowiedzUsuńGreat post dear...
https://sepatuholig.blogspot.com/
IG @gracenjio
Very nice post dear :) Happy weekend :)
OdpowiedzUsuńhttps://bubasworld.blogspot.com/
Świetna bluzka! Fajnie wygląda w zestawieniu z tymi spodniami. Trochę nie w Twoim stylu ale mi się podoba i bardzo Ci pasuje taki lekko sportowy styl. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuń