Moje Kochane blogerki i blogerzy. Tak - nie było mnie tutaj prawie cały miesiąc. Niefajnie jest tak trzasnąć drzwiami, dlatego dwa słowa w temacie. Przez ostatnie dwa tygodnie przeleciałam przez niezłe turbulencje-mamy w najbliższym otoczeniu problem zdrowotny, na którym skupił się moj czas i energia. Dlatego przepraszam Was, że nie do Wszystkich udało mi się ostatnio regularnie docierać, nie u Wszystkich zostawić miłe słowo, i że Bohemia Street świeci pustkami. Dziękuję Wam za to, że zaglądacie do mnie mimo, że pachnie tutaj śniętym postem. Dajecie mi motywację do dalszej pracy nad blogiem, mimo iż chmury są obecnie ciemne, ale prognoza optymistyczna, choć długoteminowa.
W sobotę powinien pojawić się nowy post - zdjęcia są, nad tekstem też pracuję. Zapraszam serdecznie, będziemy się mierzyć z letnim urokiem PRLu. Będzie kowboj, Suzin, i maluchy... ;)
W sobotę powinien pojawić się nowy post - zdjęcia są, nad tekstem też pracuję. Zapraszam serdecznie, będziemy się mierzyć z letnim urokiem PRLu. Będzie kowboj, Suzin, i maluchy... ;)
no to ja się już rozsiadam i czekam na sobotę :)
OdpowiedzUsuńa ten maluch to może ten sam co go żakowski przegrał w programie Czyża 'bez retuszu' :D
a tak na poważne, to powiem, że my tu cierpliwie poczekamy, najważniejsze aby wszelkie problemy się rozwiązały pomyślnie.
Pozdrawiam ciepło.
Ja czekam, pamiętaj - ile by nie trzeba było, to ja cierpliwie będę czekała ;)
OdpowiedzUsuńCzekam z nieciepliwoscia na nowy post i zycze, aby problem zdrowotny, kogokolwiek by nie dotyczyl znikal w Twoim otoczeniu jak najszyciej. Pozdrawiam serdecznie i duzo zdrowka dla wszystkich z Twojego otoczenia zycze:)
OdpowiedzUsuńAjććć w takim razie nowy pościak zapowiada się meeega ciekawie i interesująco- czekam z niecierpliwością kochana :)
OdpowiedzUsuńI spokojnie... są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze.... ale pamiętaj "po burzy zawsze świeci słońce" :) :)
Dziękuję Ci kochana, za jak zwykle miłe słowa :*
i cieszę się, że jako jedyna dostrzegłaś "te szczegóły"... :) :)
Buziaki :*
Daria
Czekam i tęsknię, bo uwielbiam Cię czytać, ale uporaj się z czym trzeba :) zdrówka dla wszystkich Twoich bliskich :)
OdpowiedzUsuńZatem zdrowia zycze - dla Ciebie i calego Twojego "otoczenia"!!!! Ja tez czekam...:) Pozdrawiam! Anka
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło!
OdpowiedzUsuńCzekam więc i życzę, by wszystko się wyprostowało, zdrowia dla bliskich!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś :) :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, zaintrygowana czekam zatem na posta :)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, by wszystko się dobrze skończyło!
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejnego posta :)
O rety, zdrowotne kłopoty nigdy nie brzmią dobrze :(. Trzymam kciuki, żeby chmury się rozeszły i, tak jak mówisz, prognozy były optymistyczne. I idę czytać nowego posta. Stęskniłam się.
OdpowiedzUsuń