wtorek, 2 czerwca 2015

TWO PEARLS

Georgia May Jagger zapytana kilka miesięcy temu przez ELLE o najcenniejszą rzecz w swojej szafie odpowiedziała: „Sukienka Mamy ze Studia 54”. Moja Mama co prawda w Studio54 nie bywała, ale pod pierwszą częścią tego zdania jak najbardziej mogę się podpisać. Dzisiejsza sukienka - ‘gwóźdź programu’ pochodzi z pierwszej połowy lat 70’ i została wykonana przez panią zajmującą się szydełkowaniem na co dzień. W tym jednym ubranku mieści się cała moja filozofia mody: ponadczasowość, uniwersalność i indywidualizm.

Ponadczasowość, bo mimo upływu 40 lat sukienka nadal wpisuje się w powracające co jakiś czas trendy, a w bieżącym sezonie, w którym królują koronki i ażury, jest dla mnie prawdziwym hitem.

Uniwersalność , bo można nosić ją w wersji „eleganckiej” do żakietu, szpilek, balerinek;), ale nadaje się także do luźniejszych stylizacji typu: jeansowa kurtka i wiosenne ażurowe botki (oczywiście płaskie :P), i w tej wersji służy mi częściej.

Indywidualizm, bo w czasach ograniczonego dostępu do gotowych produktów w tym kraju, kobiety chcąc być ‘jakoś’ ubrane musiały zadać sobie jednak trochę zachodu: poszukać czegoś w „Przekroju”, najeździć się za materiałem w odpowiednim kolorze, deseniu, nachodzić do pasmanterii by uzyskać cenną informację kiedy będzie „dostawa towaru”, a później uszyć sobie coś fajnego, bądź zaprzyjaźnić się z krawcową, która tej wymarzonej sukienki „nie spieprzy”. U kresu tego procesu, poza wyrobem końcowym, najlepszą nagrodą za te wszystkie zabiegi była świadomość, że nikt nie będzie miał takiej samej sukienki…Noo..prawie.. Przyjaciółka może chcieć taką tylko różową, co ponoć nastąpiło w tym przypadku ;).

Dzisiejszy tytuł to jednak „Two pearls”. Wszyscy, którzy najpierw obejrzeli zdjęcia nie mają omamów :). Najcenniejszą, najstarszą perełkę w mojej kolekcji pięknie uzupełnia nowy nabytek - kwiatowy naszyjnik, który popełniła Sivka O TU. Naszyjnik od razu wpadł mi w oko, tylko swoim zwyczajem musiałam dać sobie na wstrzymanie, moment na przemyślenie, ale ostatecznie zostałam właścicielką tego cuda, i bardzo się cieszę. Sukience przyda się taki nowy, dodatkowy gadżet,który odświeży jej wizerunek, a jednocześnie zachowa stylistykę :). Naszyjnik to rękodzieło, nasze Polskie, i dobrze jest je sobie szanować :P!

Tak wiem, jest dziś tak nie po mojemu: inwazja intensywnych kolorów i sukienka, jest tak babsko i nie ma kapelusza, ale mówiłam, że w maju różne dziwne rzeczy przychodzą mi do głowy ;).

P.S. Przepraszam Was bardzo za fatalną jakość zdjęć. Robiliśmy foty jak zwykle "na fotomałpie", ale tym razem coś poszło nie tak :(. Zawsze to powód, by sukienka jeszcze wróciła na bloga, w lepszych warunkach.



Marynarka - Orsay
Sukienka - Hand made early 70'
Naszyjnik - Hand made by Sivka
Buty - Lasocki
Torebka - nn

67 komentarzy:

  1. Sukienka to prawdziwe arcydzieło! Uwielbiam takie szydełkowe cuda. Naszyjnik od Sivki też super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. No mnie się ona strasznie podoba i ma już 40 lat, czyli vintage :) A Sivka super nadziergała :)

      Usuń
  2. Boże, jaka wiosenna kobieta! W kolorach też Pani do twarzy, oczywiście, kto by mógł pomyśleć inaczej? Kapelino też tu bym widziała - pasowałoby, moim zdaniem!

    Uwielbiam Twoje opowieści - a ta o sukience ma takie specjalne, ciepłe miejsce w moim sercu, serio. Nie tylko dlatego, że w szafie mam trzy podobne sukienki wyszydełkowane przez Mamę/Babcię (i mieszczę się w nie, ale wyglądam w nich jak szynka w sznurku, więc mogę Ci tylko pozazdrościć tego, jak dobrze wyglądasz w swojej), ale też dlatego, że... no! 40-letnie ciuchy, ręczna robota, a nadal dają się nosić i nic im nie dolega. A w dodatku jeszcze druga perła też jest rękodziełem.

    Ach, dziś ogrzałaś me serce łase na ręczna robotę i cięte na fast faszyn.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piszę co mi klawiatura poniesie, he he :). A tak serio, to bardzo sobie szanuję taką sukienkę, bo wiadomo ręczna robota, no i 40 lat i przerwała :D. Nie za wiele mi tych ciuchów do obnoszenia zostało, bo Mam jest ode mnie 15 cm niższa, więc i ta sukienka się na niej inaczej układała :). Takie perełki fajne są, liczę że Sivkowy naszyjnik też tyle wytrzyma :)!

      Jak szynki to wygląda moja łydka w sandałach gladiatorkach wysoko wiązanych, więc nie dla mnie ten must have sezonu ;).

      Dziękuję za miłe słowo!! :) .

      Usuń
  3. Łał! Inwazja koloru i klasy! Sukienka z duszą można rzec, a Twoje połączenie kolorystyczne plus zdolności naszyjnikowe Sylwii to wisienka na torcie :) Wyglądasz pięknie, świeżo i ponadczasowo :) pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to mi chodziło, aby pokazać ponadczasowość :) Tak Sivka wystrugała dzieło sztuki! :)!! A kolorki - w końcu wiosna :D

      Usuń
  4. Wiesz Ty co...wzruszyłam się!!! Pięknie napisałaś i naprawdę pięknie zgrałaś obydwa handmejdy! Dzięki raz jeszcze i powielokroć, że zechciałaś mieć naszyjniczek!!! :) :) :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjj ojj :) To mi miło, i miło mi tym bardziej , że zdecydowałaś się na wypuszczenie naszyjnika z własnych rąk :) Będzie mi służył długo i dobrze, i będę dbać ,by się nie zniszczył!

      Usuń
  5. Pieknie wygladsz w tej orginaleniej sukni mamy za lat 70. Kobieco, elegancko, orginalnie! Bardzo mie sie podobasz w pomaranczowej marynarce i naszyjnik Sievi swietnie uzupelnil Twoja dzisiejszy piekny na medal zestaw! Brawo !! Pozdrawiam Cie serdecznie z Saarlandu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to mówi nasza kolorowa Pani Wiosna!!! Elu inspirujesz kolorami, i pokazujesz, że nie należy się ich bać :))) To prawda, ja sobie szanuję bardzo tą sukienkę, bo w niewiele rzeczy Mamy jestem w stanie się wbić - jest ode mnie 15 cm niższa i drobniejszej budowy :). Ta sukienka to wyjątek :)

      Usuń
  6. Ty, wyglądasz na tych zdjęciach tak.. dorośle bardzo ;P i poważniej niż zwykle!

    ale to nie jest minus żaden, w żadnym razie.. jak wiesz - ja ostatnio cenię sobie powagę ;P
    i nawet sama próbuję do niej dążyć ;P

    sukienka jest świetna! ja nie wiem, czy można było ją w bardziej udany sposób z czymś zestawić, niż udało się Tobie :)

    no i zdjęcia też w porządku - widać kieckę? widać! widać co do niej? widać!

    no to najważniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo wiem, ale to nie jest zamierzone, chyba tak mniej przystępnie wyglądam, ale to przez marynarkę. Mam szymel na jakiś "koktajl partii". W jeansowej kurteczce i takich botkach "z dziurkami wentylatorami" też jest ok, pokażę kiedyś - to opcja mniej elegancka, ale bardziej swojska.

      Eee fatalne te foty, ale miałam opcję - skazać je na usunięcie, i znowu czekać na okazję by porobić foty, albo wrzucić jak są :|, co zrobisz nic nie zrobisz. Pozdrówki!

      Usuń
  7. A ja nie mam nic po mamie co byłoby starsze niż 5 lat, sukcesywnie robi porządki w szafie, no ale musi skoro kupuje chyba więcej lumpów ode mnie. A Twoja sukienka jest boska :D A żakiet to Ci powiem, że mam taki sam jak nie identyczny. I naszyjnik uroczy :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurde, może Wy z Mamą SH otworzyć, niezły biznes by był :D!!!
      Te żakiet ma już z 4 lata, możliwe że ktoś wpuścił taki do drugiego obiegu ;) Pozdrówki!

      Usuń
  8. Sukienka jest rewelacyjna, piękny kolor. Ale to naszyjnik jest dla mnie numerem jeden, jest śliczny! :) Bardzo optymistyczne zdjęcia, lubię takie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naszyjnik jest prześliczny to prawda :) a sukienka ma dla mnie wartość sentymentalną :) Pozdrawiam!

      Usuń
  9. piękna, o takie perełki to ja lubię, sama namiętnie grzebię w rzeczach po mamie i po babci i co rusz krzyczę "impossible" :D
    widać, że tej sukienki ząb czasu się nie ima, więc jeszcze Twoje latorośle w niej będą biegać, no chyba że Ty nie dasz jej wytchnienia;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanuję ją sobie, więc mam nadzieję że jeszcze trochę pożyje:) no i naszyjnik niech mi długo posłuży!

      Usuń
  10. Jak u Ciebie radosnie i kolorowo! I retro troszke... Sukienka przepiekna, ja tez jestem fanka "samorobkowych" ciuchow, zwlaszcza takich z dusza.... Naszyjniczej Sivki pamietam z jej posta, a tu prosze - wpadl w Twoje lapki;) I swietnie go wykorzystalas - sukienka nabrala takiego troszke nowoczesnego charakteru:)
    Pozdrawiam! Anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, naszyjnik Sivki jak na zamówienie! Niezastąpiony do tej stylizacji! Dziękuję Aniu za mile słowa:)

      Usuń
  11. Pięknie! Uwielbiam żółte sukienki :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie no sukienka jest genialna! Tak radośnie i kolorowo - energia bije od Ciebie:)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam te Twoje radosne, pełne energii foty, musisz być mega pozytywną osobą:) Sukienka ekstra i to z przeszłością:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się optymistycznie podchodzić do życia, ale wiadomo czasami sie nie da :). Ogólnie to chyba nie warto się za bardzo przejmować. Dzięki! :)

      Usuń
  14. A ja się w rzeczy po mamie, które własnoręcznie szyła w PRL, nie mieszczę. Serio, miała 55 cm w talii, co to ma znaczyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Talia osy normalnie :)! No powiem Ci ze Moja Mama to tez byl wtedy chudzielc. Niektóre rzeczy od niej nosiłam jak miałam 12 lat, he he. Ta sukienka jest jakaś wyjątkowa. Szkoda ze te Mamy mają inne wymiary niz my, bo tyle fajnych rzeczy można by mieć!

      Usuń
  15. Tez mam pare takich "starych" sukienek, które czasy mojej mamy przetrwaly, jedna zabytkowa sukienke nawet mam po mojej babci,heh :)
    Tak czy inaczej, wygladasz rewelacyjnie, piekna wiosenna kolorystyka, slicznie sie ten naszyjnik komponuje z caloscia :) Super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, po babci nic nie mam:(, szkoda ze jsk prababcia odeszła to nie pomyślałam aby zostawić sobie jakieś kapelusze. Dzięki śliczne, bardzo się cieszę, ze się podoba :)

      Usuń
  16. These colors looks so good on you :D
    Great outfit :D

    NEW OUTFIT POST <3
    InstagramFacebook Oficial PageMiguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D

    OdpowiedzUsuń
  17. nonono sukienka jest cudowna , bardzo ładnie w niej wyglądasz :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Mnie też się ta sukienka bardzo podoba! :)

      Usuń
  18. Szczęściaro!!! Taka sukienka to prawdziwy skarb!! Kiedyś kupiłam w lumpie płaszcz angielski szyty na miarę za 1 zł, piękny, idealny na mnie a potem sprezentowałam go dziewczynie która kocha się w angielskich klimatach i to jak się cieszyła chyba było dla mnie jeszcze bardziej wartościowe niż ten płaszcz;) Sivka dzierga cuda!! A Ty wszystko bombowo zgrałaś:) I Twoja pozytywna energia bezcenna:)PS też najbardziej lubię te z piachem;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jak to była taka kolekcjonerka, to wartość mentalna jest dużo większa niż posiadanie tylko vintage :) Zrobiłaś z niego najlepszy użytek :) Sivka is the best! Dzięki - energetyczna bombo! :D

      Usuń
  19. Jaka cudowna sesjaa! :)
    Mega sukienka;*
    Klikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) poklikane :)

      Usuń
    2. Świetne zdjęcia, widać, że lubisz się dobrze bawić i masz poczucie chumoru :)

      Usuń
  20. Jeeeeeej, serio ma aż 40 lat? :O wygląda jak nówka funkiel nie śmigana :P hehe
    To dowód na to, że nasze babcie i mamy śmigały w samych perełkach i gbyby te wszystkie ciuchy nam pozostawiały niezłą kolekcję byśmy miały- moda wraca zawsze :)

    piękne zdjęcia kochana- nie ma co narzekać! :)
    mega pozytywne i radosne <3 cudnie wyglądasz :)

    udanego weekendu :)
    Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano tak, to już 40 lat :D, Mama ją szanowałam ja też się staram ;)

      Dzięki :)))

      Usuń
    2. Dlatego ja właśnie uwielbiam grzebać w babcinej szafie, zawsze jakieś perełki tam wygrzebię :P heheh jakiś czas temu super kapelusz wyszukałam, za który w sieciówce conajmniej ze stówkę trzeba byłoby dać :P hihihihi

      Kochana dzięki za troskę ! :)
      Pozdrawiam z zaprzyjaźnionym liskiem :) hihihihi
      :*

      Usuń
  21. Piękna sukienka, ja też mam taką jedną, którą moja mama nosiła w młodości, co prawda wymagała paru przeróbek, ale teraz należy do moich ulubionych:)
    Naszyjnik też cudny i te zdjęcia takie pozytywne:) Świetnie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sukienki od Mam,Babć to prawdzie skarby. Naszyjnikiem też jestem zachwycona :)

      Usuń
  22. Świetne miejsce na zdjęcia! Bardzo ładnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, chociaż te ciągle ruchy wody chyba popsuły foty :|

      Usuń
  23. Bardzo dobrze, że sukienka zachowała się i to w tak świetnym stanie. Kolor super, z marynarką fajnie połączyłaś. Naszyjnik Sivki pasuje idealnie. Zdjęcia piękne, wesołe, radosne. Bez kapelusza wyglądasz również uroczo. Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No taka cytrusowa energia wydobyła się z tego zestawu :) Dziękuję :)

      Usuń
  24. uroczo!! :) wyglądasz radośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Gorgeous outfit, doll! Love how you combined it. Lovely blog here btw! Would you like to follow each other on GFC? Please let me know on my blog so I can follow back. Thank you.
    xox
    Lenya
    FashionDreams&Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  26. Przyjemnie i wiosennie, pozytywnie. Zrezygnowałabym tylko z naszyjnika.

    OdpowiedzUsuń
  27. Zapomniałam dodać, że sukienka z epoki to wspaniały sentymentalny prezent od mamy.

    OdpowiedzUsuń
  28. sukienka z szafy mamy absolutnie rewelacyjna i świetnie pasuje w klimaty współczesności :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetna sukienka !!
    Sama kiedyś dziergałam na szydełku, mama mnie uczyła. Ale ona była mistrzynią, i robiła w dodatku też na drutach, na których potrafiła zrobić płaszczyki, sweterki, bolerka, spódnice - mieliśmy same unikatowe rzeczy. Teraz już nie dzierga i raczej mnie już nie nauczy na drutach. Troche szkoda.
    No i fajna sesja :)
    Pozdrawiam serdecznie i wolnej chwili zapraszam do mnie .

    OdpowiedzUsuń
  30. Sukienka jest niesamowita i robi ogromne wrażenie! Zakochałam się w niej! :)
    Ale! Jaki masz cudny naszyjnik! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetna sukienka, bardzo dobrze komponuje się z naszyjnikiem :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jejku jaka piękna ta sukienka! Zobacz jak moda ciągle wraca. Przecież właśnie takie sukienki są teraz najmodniejsze. Już pomijam nawet wartość sentymentalną, bo na pewno jest dla Ciebie bezcenna.
    Ja jak teraz myślę, ile rzeczy wywaliłam do śmietnika, to aż mnie skręca, bo widzę, że teraz są mega modne i zrobiłyby furorę :-( Czasem coś wydaje się w pewnym momencie niemodne, może nawet obciachowe, a potem nagle moda zatacza koło i jest to ostatni krzyk mody.
    Jaki z tego morał? Nigdy nie wyrzucajmy starych ubrań :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Tyle mi się w tym zestawie podoba, że po prostu nie wiem od czego zacząć. Jestem pod wielkim wrażeniem kolorystyki i piękna tej sukienki. Od razu widać, że raczej nie kupiona ostatnio, bo takich pięknych rzeczy ze świeczką szukać :) Ten naszyjnik jest niesamowity i zgranie go z tą sukienką i marynarką było po prostu strzałem w dziesiątkę. Bardzo, ale to bardzo mi się podoba! Wiem, powtarzam się :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ciekawy tekst, a Ty świetnie wyglądasz ;)
    Z miłą chęcią obserwuję i zapraszam do mnie
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. jaka radość bije z tych zdjęć! :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Byłam tu dzisiaj oblookać czy czegoś nowego nie wstawiłaś :) Żeby nie było że o Tobie nie pamiętam;) Poleciłam Twojego bloga mojej mamie bo się dopytywała o jakieś ciekawe blogi:) Teraz pewnie Cię odwiedza hihi;) Buziaki**

    OdpowiedzUsuń
  37. podobają mi się te kwiatuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Taka sukenka to prawdziwa perełka. Ręcznie robiena, perfekcyjna i oryginalna. Do tego naszyjnik. Aż miło patrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  39. Taka sukenka to prawdziwa perełka. Ręcznie robiena, perfekcyjna i
    oryginalna. Do tego naszyjnik. Aż miło patrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  40. Ta stylizacja jest znakiem tego, że moda ciągle wraca i zatacza kółko. Wyglądasz pięknie! Kolory dodają Ci uroku :)

    OdpowiedzUsuń