poniedziałek, 21 marca 2016

POZOR! SCARLETT! DIVADLO!


Chyba tym razem nie mam nic do powiedzenia. I nie mówię że nic mądrego, bo z tym różnie bywa, tylko po prostu nic. Welur miał być hitem zakończonego sezonu, ale szczerze mówiąc jakoś po ulicach nie było tego widać. Welur zawsze dobra rzecz, wiedziała o tym Scarlett O'Hara, kiedy z impetem zrywała z okna zielone zasłonki...


źródło: internet


Yhhh...humm...No cóż... Małysz też nie zawsze wygrywał...

Nie ma się jednak co śmiać, bo większość z nas jako dziecko miała welurowy dresik - "z misia". Wyglądał ktoś bardziej wyjściwo niż Scarlett? :P


Dooobrze, żeby już nie przedłużać: klaps, kamera, akcja. Marynarka zakupiona jeszcze jesienią w sh, wrzos, piękna głęboka śliwa, w sam raz na jesień, zatem pokazuję wiosną. Że nie wiosennie? Eee tam - Wielkopostnie za to. Jakby tak z drugiej kurtyny teatralnej zrobić spódnicę do ziemi i zdobyć stylowy "szmaticzku na paticzku" czyli czeski parasol, to Mary Poppins znów by się nie powstydziła :).

Buty - długa historia. Marzyły mi się Vagabondy, ale zostały wyeliminowane ze względu na cenę. Zanim się namyśliłam, to poniższe zniknęły z 'DeeZee', ale nie ma tego złego. W małym chińskim sklepie z butami za 45 zł, czyli połowę ceny internetowej :). Jako że szpilek nie ogarniam, a dobrze czasami spojrzeć na świat z góry, to stabilne, grube kopyto się przydaje :).

Kto się ostanio dobrze przyjrzał, zauważył że moje ulubione spodnie mają na kolanie dziurę. Nie był to bynajmniej efekt zamierzony, po prostu rozlazły się ze starości. Zastąpiły je nowe jeansy Lee - model Scarlett i O'Hara nie ma tu nic do rzeczy. Tanie nie były, mam nadzieję że wartej swojej ceny. Potestuję, dam cynk.

Kurde no, gdyby tak bardziej praktyczne hobby mieć, czeskiego się pouczyć, wesoły język, na majówkach przydatny, zamiast latać po mieście z aparatem i sceny robić.


Bluzka - Orsay
Spodnie - Lee
Buty - Vices (No Boso)
Kapelut - H&M
Torebka - Słoń Torbalski
Rękawiczki - Orsay
Marynarka - Next (sh)

50 komentarzy:

  1. wow wyglądasz fantastycznie w tym zestawie;) ślicznie połączyłaś kolory:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta marynarka jest bardzo fajna!
    Welur wygląda może nieco staromodnie i średnio elegancko, ale noszony na marynarce i do zestawów z założenia trochę retro przywodzi na myśl czasy glamrocka ;)
    Pamiętam, że w czasie wyprzedaży miałam na oku kilka welurowych marynarek - chciałam stworzyć z którąś z nich zestaw a'la David Bowie.
    Ostatecznie chyba wydałam kasę na coś innego ;P
    Ty wyglądasz w tej swojej fajnie, moim zdaniem ona super leży z tą koszulą/bluzką i melonikiem :)

    To ta koszula z Krk?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i w sedno. Bo welur kojarzy się głównie ze starym ubraniem, ciężkim - nie tylko wyglądającym ciężko, ale i niewygodnym, często zaśmierdziałam 'stęchlizną' (o ble ;) ) - nalot czasów było-minęło.

      Dlatego chyba najlepiej dorzucić do niego wiecznie żywy jeans, nie wiem czy nie najlepsze by tu były dziurawe boyfriend'y, ale bałam się że będzie mi juz za zimno, i znowu kichanie i smarkanie się przyplącze jakieś.

      Ja marynarkę kupiłam za 20zł w sh - w bdb.stanie, oddałam do czyszczenia chemicznego za 15 zł - w sumie wyszła mnie 35 zeta, to chyba warto było.

      Tak, to ta sama koszula ;).

      Dzięki wielkie!!

      Usuń
  3. Marynarka jest piękna, welurowi już jakoś tak blisko dl sztruksu, a ten uwielbiam:). A kolor obłędny!
    Torebkę już chyba kiedyś chwaliłam, i nadal uważam, że jest cudna. Ciekawa jestem, czy ten kształt to praktyczny jest:)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, ze na na początku było mi z okrągłą torebką dziwnie, ale: 1. jest w środku dobrze zorganizowana - ma boczne kieszonki na dokumenty, wkładkę na długopisy itp. 2. Bez problemu mieści się do niej mały, składany parasol. 3. Kluczy szukam pół godziny, jak w każdej innej torebce. Więc wszystko na miejscu :D.


      Dzięki i pozdrawiam!!

      Usuń
  4. e tam dobry welurek ,a la aksamit nie jest zły
    ja mam spodnie...tyle ,że nie noszę, bo nie mam do nic butów...muszę nabyć bo fajne są

    a na rozdanie dyplomów na koniec studiów szyłam garnitur z czarnego aksamitu, bo miałam taką fantazję. Babcia pomagała szyć , bo i materiał nie łatwy, trzeba pilnować w którą stronę włosie się uklada, bo moża mieć dwa kolory nogawek z jednago kawałak materiału , i spodnie to wyższa szkoła jazdy... wynosiłam do bólu

    marynarka ma fajny kolor, fiolet jest jesienny ??? nie wiedziałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurczę, to u Was było jakieś oficjalne rozdanie dyplomów?? U nas obrona, po obronie od dziekanatu - "oddawać legitymację, już !!!, odbiór dyplomu w listopadzie".... i tela. Poza ukochaną 'stałą ekipą' z którą widuję się przynajmniej raz na dwa miechy, to niektórych ludzi od tamtego czasu do dziś nie widziałam :(

      Takie eleganckie cudo miłaś, o wow.

      Kurczę, tak jakoś fiolety, pomarańcze, beże, szarośic koajrzą mi sie głównie z jesienną przyrodą: śliwkami, wrzsami, jarzębiną, kolorem tanczących lisci.
      Wiosną i latem podswiadomie idę w stronę nasyconych, koktajlowych barw :|

      Usuń
  5. W temacie butów - mnie się marzyły takie, za przeproszeniem, czułenka na platformie, już nie pamiętam co to za firma była, znajoma mi pokazywała...Kasa za te buty tak przesadna, jak na mnie, że...znalazłam odpowiedniki w poczciwym CCC. Co prawda po trzech latach, ale co tam :D
    Welur, aksamit - pamietam z dzieciństwa, moja mama miała taka marynarkę, czarną. Pożyczałam od niej w podstawówce, ale na mnie jakoś wisiała. Wytarła się, cholera, zanim mogłam w niej jakoś bardziej wyglądać. Mam też sentyment do tego materiału z racji pewnej sukienki z fajnych czasów ;)
    Wyglądasz super, po swojemu, oryginalnie, oglądałabym się na ulicy właśnie za taką laską! :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z CCC to pewnie ze skóry masz. Te bidulki ładne, tyle że to nie skóra, martwię że ile mi wytrzymają :((

      Czyli każdy z nas choć raz w życiu na welur wleciła jednak, tak jak przypuszczałam :)

      Pozdrówki Sivko!

      Usuń
  6. Welur jest świetny, na zimę nawet, bo dobrze grzeje i jest taki miły w dotyku :) Mi się zamarzył kiedyś w intensywnym bordo odcieniu, ale póki co nie znalazłam. Może czas wziąć przykład ze Scarlett i poszukać w zasłonkach? I słonia torbalskiego jestem fanką, ich oryginalnych i pięknych torebek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj miły w dotyku jest, to prawda. Co do grzania...hmm latałam bez kurtki podczas zdjęć, kurtka walała się na chodniku przy aucie, trochę chyba jednak zmarzłam, hi hi :).

      To prawda, mnie sie też w torabalskim juz w tym sezonie kilka torebek podoba :) !!!

      Usuń
  7. Aksamitne to ja miałam spódnice w liceum, uwielbiałam szczególnie jedną, długą do ziemi, czarną. Chodziłam w niej tak długo, aż się rozpadła:)
    Teoja marynarka ma przepiękny kolor, do zakochania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izo, to dla Ciebie, po ostatnio narzekałaś na brak kolorków, więc wzięłam sobie to do serca - coś kolorowego dla Ciebie :). Wiosna idzie, będzie bardziej kolorowo jeszcze:)

      Dzięki wielkie!! :)

      Usuń
  8. Ja pamiętam moje welurowe spodnie, nie noszę do tej pory nic z weluru bo ja psiara i kociara a wiesz, czym to się zazwyczaj kończy ;) Musiałabym ze szczotką non stop ganiać. Marynarka pięknie współgra z zielenią torebki i wiązaniem bluzki, retro i z klasą. Nostalgiczna jesteś śliczna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No psie i kocie sierści to najlepsza pożywka dla "misia", wbijają się elegancko jak tralala ;).

      Dzięki wielkie Asiu, pozdrawiam!

      Usuń
  9. Oj, mialam taki dresik sliwkowy w podstawowce :) i mala czarna w liceum - ta byla fajna :)!!!
    Zestaw przefajny zwlaszcza kolorystyczne. Torba i marynarka - miodzio :)!!!
    P.S. Dziekuje za odwiedziny u mnie :)!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. H ehe, ja miałam... różowy :D, i do tego jeszcze zakończony pod szyją motywem tygrysa...łuuu lepiej sobie nie przypominać, ale tak go lubiłam że nie miałam ochoty z niego wyskakiwać. Kiedyś była awantura, i pojechałam w nim na komunię kuzyna... jakże elegancko wyglądałam :}

      Również dziękuje za odwiedziny, pozdrawiam! :)

      Usuń
  10. Kochana, Scarlett to moja idolka! ;D a ta scena to mistrzostwo :)
    aksamit coś nie chwycił, a szkoda bo właśnie w marynarkach wygląda super, bardzo podoba mi sie Twoja stylizacja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, takie marynarki niczym z kutryny teatralnej są super :). Niestety trend jakoś przeszedł bokiem :( Dziękuję, pozdrawiam ! :)

      Usuń
  11. O butach wymownie milczę, ponieważ należę do dyskryminowanego przedziału rozmiarowego.

    Coś mnie w życiu ominęło. Nie miałam misiowego dresu. :D
    Tak sobie patrzę, oglądam, wyciągam wnioski, reflektuję... Powinnam częściej chodzić w koszulach. Koszule są ładne. A jeszcze ze strojnym welurem... Od razu inny poziom życia. Ładnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do dyskryminowanego? Czyli bucik taki mały, że dział dziecięcy tylko pozostaje? :(

      Koszule są fajne, to prawda, zwłaszcza w ciągu tygodnia pracy :D. Jednak w tym tygodoniu wszystkie moje koszule zaległy w kolejce do prania, więc już od środy mam 'casual friday' :D

      Usuń
  12. Trochę retro, ale Tobie w takich klimatach jest pięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś mnie ciągnie co czaru minionej epoki ;) Dzięki :) !

      Usuń
  13. Oj Scarlett to moja idolka <3
    Zestaw fajny, ale tak na powitanie jesieni, na grube tkaniny nie spoglądam już, welur not, idzie wiosna ! :D Torebka jest przepiękna, słoń torbalski ma dobrą jakość o ile wiem, a nigdy nie mialam, chyba szkoda co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 100%, śliwy, zgniłe zielenie, to takie jesienne kolory, tylko jesienią nie zdążyłam tej marynarki obfotografować :))).

      Ja jestem z 'torbalskiego' bardzo zadowolona. Dopóki nie wiedziałam o jego isteniu nie barkowało mi go, ale odkąd mam torbę, nie wyobrażam sobie jej nie mieć ;).

      Pozdrawiam!

      Usuń
  14. I love Scarlett's curtain dress and I love your outfit <3 You look beautiful!

    OdpowiedzUsuń
  15. Moja koleżanka ze studium projektowania kochała welur i nosiła go naprawdę zacnie. Podoba mi się Twoja propozycja, torbeka przykuwa uwagę:)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Welur to wyzwanie, bo rzeczywiście materiał sprawia wrażenie ciężkiego, i z minionej epoki :). Brawo koleżanka za odwagę i umiejętności! Dzięki wilekie!

      Usuń
  16. Genialnie wygladasz!! Torebka jest rewelacyjna!! Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Super! Masz wszystko co lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko?? EE nie, podóży do Szkocji w życiorysie nie mam, a wielka szkoda :D !!!

      A tak serio, to dzięki!! :)

      Usuń
  18. Świetna ta marynarka. Welur/aksamit to trudne i wymagające materie, ale za to ta głębia kolorów jest jedyna w swoim rodzaju. Zachwycam się torobką - jest niesamowita!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, welur to ciężki materiał, aby coś z niego 'wyciągnąć' i nadac mu w miarę współczesny wygląd. Raczej kojarzy się ze starą zakurzoną szafą babci.

      Ta marynarka też mnie zachwyciła kolorem od pierwszego wejrzenia, ale jak odbierałam ją z czyszczenia chemicznego, to przebieralam nogami dosłownie - tak przejaśniała, no i racja głębia :)!

      Usuń
  19. Świetnie wyglądasz Pati! Ja szukam własnie po sh takiej marynarki i albo nie ma albo znalazłam brązową, a to kolor którego nie tykam bo wyglądam fatalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :))). Ja ją znalazłam w sh, najlepsze cuda, to tylko tam ;).

      Eeeee, niedawno pokazywałaś sie w beżo-brązach i było pięknie jak zwykle :)))

      Usuń
  20. Bardzo mocne retro kolory, widać że dobrze czujesz się w takim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjj dobrze, żebyś wiedziała, chociaż retro to jednak dziś nurt poboczny w modzie :)

      Usuń
  21. Mialam takie śliwkowe dzwony będąc w podstawowce, takie welurowe wlasnie byly :D

    torebka baaaardzo mi się podoba <3
    i te rękawiczki- sexowne są :D przelamaly trochę tego luzaka :D

    oddawaj tego dluuugiego warkocza kochana :D

    i jak tam przygotowanie do slubu ? :D
    już blizej, niż dalej :)

    buziaki :*
    Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haaaaa!!! No właśnie, większość z nas miała dresy z 'misia' :D

      Ja ten warkocz chyba po weselu wreszcie zetnę, żeby dać odetchnąć swojej głowie :D.

      Czy ja wiem, ciągle daleko, ale nie jest źle, bo grajek już się znalazł, fotograf też na horyzoncie, więc jakoś się kula ;)

      Pozdrówki

      Usuń
  22. A wiesz, że ta Śliwa fantastyczna jest!!! To są uroki nie pędzenia za modą wszyscy w burgundach beżach, musztardach, a takiego koloru jak Twój nie ma zbyt wiele, a jest piękny. Aksamit uwielbiam, bluzka super i kapeut też. Retro dziewczyna z Ciebie i w tym stylu wyglądasz super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, ciężko jest dziś dorwać taki kolor nie krzykliwy - wiesz taki który nie 'położy' całego zestawu. Jest kolorowo, jest ciekawie, ale nic nie krzyczy, wszystko jakoś gra :).

      Dzięki wielkie i pozdrawiam :) !!!

      Usuń
  23. Od razu wiedziałam, że torebka od Słonia! :) Sama mam jedną, uwielbiam ją i uważam, że te torebki są bardzo charakterystyczne. I dobrze!
    Ta twoja marynarka mnie zachwyciła... razem z tą torbą, koszulą i kapelultkiem i fryzem zrobiły coś takiego... bohemian :D Jak z jakiejś sesji :) Super jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha, no tak, z sesji przy gliwickim Rynku, he he:)). A Torbalski teraz w tej nowej kolekcji ma serię 'etno' :

      http://www.slontorbalski.pl/etno-c-111.html

      Ojjj tam to wszystkie torebki bym mogła kupić!!! :)

      Dzięki Asiu Kochana,pozdrawiam!!

      Usuń
  24. Jak Ty cudownie wyglądasz! A jak cudownie piszesz! I to, i to ciekawe, niebanalne, z humorem;)
    Zostaję tutaj;)

    OdpowiedzUsuń
  25. piekna bluzka i marynarka, kolor genialny :)

    OdpowiedzUsuń