Tylko ja, z szarą PRL-owską rzeczywistością w tle. Szare zeszyty, szare torebki na czereśnie, szary papier pakowy, i czarno-biały ekran telewizora. I tylko ciągła dziecięca ciekawość: "Dlaczego nie ma w sklepach pomarańczy??". Dziś nasycam się pomarańczami. Podobnie jak i dziecięcymi marzeniami o słonecznej Kaliforni, znanej z amerykańskich seriali.
Choć epizodów było wiele: piękni, młodzi i bogaci z "Beverly Hills 90210", wysportowani, opaleni i zadowoleni z życia ratownicy "Słoncznego Patrolu", to jednak w mojej głowie najbardziej utkwiła sympatyczna rodzinka Tunnerów z San Francisco. Obowiązkowym elementem sobotniego popołudnia było intro serialu, w którym bohaterowie mkną czerwonym kabioletem po Golden Gate, a w poźniejszych sezonach 'wysypują' się z oldschool'owego tramwaju wjeżdżającego na 'franciszkańskie' wzgórza.
Jest to blog średnio modowy, ale jednak mimo wszystko wspomnę o tym, o czym chociaż każdy wie. Na naszych oczach w serialu dorastały jedne z największych współczesnych 'feszynistek' ;) - bliźniaczki Olsen. (O ludy, to by tłumaczyło, dlaczego założyłam tego bloga - pewnie zamarzył mi się, gdy obserwowałam ich ówczesne stylizacje ;) !!! ).
A po latach stało się coś zaskakującego. "Pełna Chata" wróciła. I jest jeszcze pełniejsza... :). Jaka poza tym jest? Nie wiem, nie oglądałam. Ogólnie jestem przeciwnikiem odgrzewania kultowych kotletów, ale kurczę! W "Pełnej" było tak miło, że nie pogniewam się. Fabuła się klei, dziewczyny są zadowolone, pozytywna energia jest, i czego chcieć więcej :).
Marynarka - Orsay
Buty - Adidas
T-Shirt - Orsay
Kapelusz - Orsay
Torebka - Mohito
Spodnie - Lidl
To ja chyba byłam za małym szkrabem jak to leciało, bo pamiętam, owszem, że taki serial był, ale co tam było, o czym to było... ni cholery ;P
OdpowiedzUsuńbliźniaczki Olsen kojarzę za to z wielu filmów dla dzieci, w których grały oczywiście jakieś wpadające w tarapaty bliźniaczki ;P
jak byłam mała, to bardzo je lubiłam ;P
jak Ty to robisz, że tak fajnie wyglądasz w boyriendach ;)?
No one w filmach zawsze grały razem, a w pełnej chacie grały jedną osobę - dziewczynkę o imieniu Michelle - czy jakoś tak :).
UsuńHa ha, fajnie - dzięki: D! Bo to boyfriendy z Lidla są, więc pewnie 'nemeckie', a wszystko co 'nemeckie" to dobre, i trawa tam nawet bardziej zielona, ja ja, ;)
ja oglądałam Olsenki w serialu "Jak dwie krople wody" i byłam zachwycona ich stylizacjami tam :D
UsuńBeverly Hills nie oglądałam, ale miałam z nimi kalendarz :) Słoneczny Patrol też mi gdzieś umknął, ale Pełna Chata to był mój serial. Generalnie lubię nawet teraz kino familijne, więc film z małymi bliźniaczkami zawsze chętnie obejrzę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa miałam plakaty. Do pewnego momentu oglądałam, ale później jakoś mnie znudziło. Podobnie było ze "Słonecznym" - pierwsze sezony były fajne, ale do momentu kiedy zaczęła grać Pamela już nie dotarłam ;).
UsuńZa to Dynastia, Pokolenia - owszem :P
Ty takie czasy pamiętasz? Nie ściemniaj! Ja owszem, ale ty???
OdpowiedzUsuńZa moich nastoletnich czasów to Dynastia leciała,oglądałam ją, a jak! Byłam zachwycona takim bogatym życiem, ale ciągle wkurzały mnie intrygi i złe emocje...:(
Kolorowaś:) Pięknie:)
Pamiętam, bom rocznik 81, więc z pomarańczami tylko w Swięta Bożngo Narodzenia przyszło mi kulać 8 lat ;).
UsuńOOOooo Dynastia, to dopiero był fenomen!! Moja Prababcia była wielką fanką Dynastii, zawsze wyzywała na tą 'wredną małpę' Alexis ;).
Jeszcze oblegany przez widzów był serial "Pokolenia" :D.
Widzisz - pora roku bardziej kolorowa, to i ja bardziej kolorowa :D
A ja pamiętam, że to nie był szary ale bardziej beżowy papier...
OdpowiedzUsuńPamiętam "Pełną chatę" i te inne seriale, ale to były czasy, kiedy już nie byłam dzieckiem tylko zbuntowaną nasto a nawet dwudziestolatką i patrzyłam na to z wielkim krytycyzmem :D
Wyglądasz rewelacyjnie! Koszulka z kalifornijską palmą nawet mi się podoba, bo lubię kiczowate klimaty, a amerykański plastik ma coś w sobie ;) :) Super cała stylówa, buty, wsio!
To tak dokładnie tego koloru to ja już nie pamiętam :(. Pamiętam ze prezenty były w niego pakowane, i wiązane wstążeczką z kwiaciarni, a jako dzieci malowaliśmy na tych opakowanych prezentach różne choinki itp.
UsuńAle dobrze pamiętam te zeszyty :D
http://kultura.wp.pl/gid,14859000,galeria.html?T[page]=4&ticaid=116fd2
P.S. Bo amerykański świat na pokaz jest zawsze wiecznie piękny, młody, bogaty, wysportowany, szczupły i wtedy wierzyliśmy w 'american dream', taki jak nam serwowała telewizja.
UsuńPamiętam jak otworzyli w Gliwicach Mc'Donalds byłam wtedy w 6 klasie, poszliśmy po rozdaniu świadectw - co tam się działo, szal ciał w kolejce do kasy niczym za komuny, ówcześnie dla nas taki 'lokal'luksus że ho ho. Dziś wiadomo, że sorry ale Maki mimo że smaczne (oki mi smakują), to jest pice of sh... a wielu amerykanów jest otyłych przez fast foody, wielu nie ma dachy nad głową itp. American Dream prysł jak bańka...kryzysowa...w 2008?
Un look muy juvenil cómodo y elegante estas muy guapa un beso. Anny.
OdpowiedzUsuńhttp://taconesrizados.com
Muchas gracias por su visita, y un buen comentario, saluda!!!! :)
UsuńJak tak wspominasz te zeszyty to przypominają mi się moje czasy w szkole. Pamiętam, jak mama w jakimś papierniczym dorwała zeszyty z okładką w Barbie. Kupiła mi taki do każdego przedmiotu, najpierw byłam dumna, bo tylko ja mam taki, a cała reszta szkoły - szare, nudne. Zaczęło być irytujące, jak komuś coś chciałam pokazać w moim zeszycie, a on był bardziej zainteresowany okładką. Musiałam cierpliwie zamykać zeszyt i pozwolić oglądającemu nacieszyć oko :D
OdpowiedzUsuńTego serialu nie oglądałam, w zasadzie to kiedyś mało ich oglądałam. Teraz dopiero stałam się wielką fanką tego typu filmów i ostatnio nie mogę przestać oglądać "Outlandera". Aż się boję syndromu odstawienia, jak się skończą odcinki :D Ale w sumie nie o tym miało być :)
Superowy zestaw, fajnie wyglądasz i zazdroszczę butów. Ale uśmiechaj się częściej :)
No jak już weszły zeszyty z obrazkami na okładkach, to graficy puścili wodze fantazji - był facet na motorze, i kobieta prezentująca nam nim swoje udo, aż ksiądz z ambony krzyczał, ze 'nieprzywoite zeszty', ha ha ha :D.
UsuńTeraz moim ulubionym serialem jest 'The Suits' :D. Dobrze że 6 sezon jest :D
Ja się dyskretnie uśmiecham ostatnio ;)
Pozdrawiam Asiu!!!
Pamiętam te zeszyty! Haha!
UsuńSuits uwielbiam, ich tytułowa piosenka to mój dzwonek na telefonie :)
OMG, zaskoczyłaś mnie z tą "Pełniejszą Chatą" : O
OdpowiedzUsuńJak się dokopałam do tej informacji, to też byłam zaskoczona ;)
UsuńMe encantan los looks con sombrero.
OdpowiedzUsuńMi ultimo post:www.lamodaencamino.com
hahhaha z seriali to najbardziej pamietam Zbuntowanego Aniola, caly akademik , czesc meska sie zbierala ogladac Natalie Oreiro
OdpowiedzUsuńa w gliwickich akademikach krolowalo ogladanie pogody prezentowane przez ''Kinie'' Rusin
nigdy nie bylam telewizyjna wiec i seriali ni z lat 80 ni z 90 nie pamietam
za to teraz ogladam NARCOS i wracaja wspomnienia z Kolumbii z Medellin tez, moze nafali wspomnien post powstanie
a kolorami dzis mnie zaskoczylas , soczysta pomaranczo kalifornijska
Nie wiedziałam, że zrobili wznowienie pełnej chaty:). Uwielbiałam ten serial! Utożsamiałam się z tą środkową dziewczynką:).
OdpowiedzUsuńA very comfy but stylish look! Love your tee and shoes!
OdpowiedzUsuńxxx
S
http://s-fashion-avenue.blogspot.it
Lubilam kiedys "pelna chate"... blizniaczki byly takie male i slodkie, a dzis... ich marka the row - jest po prostu genialna!!!! osobiscie uwielbiam ich projekty :)
OdpowiedzUsuńPieknie wygladasz, na luzie ale charakternie:) Pozdrawiam. Anka
Pięknie wyglądasz w tym zestawie. Na luzie, ale wciąż elegancko :)
OdpowiedzUsuńPełna Chata mnie nie pociągała jak Beverly Hills 90210, zbierałysmy się wszystkie jako nastolatki i oglądałyśmy na niemieckiej kablowce. To był hit. Pół szkoły nosiło się jak w serialu.
OdpowiedzUsuńPodobasz mi się dzisiaj, chętnie sama bym tak wyskoczyła na miasto ;) pozdrawiam serdecznie :-)
Ale wiosennie, super! :)
OdpowiedzUsuń______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
This color looks amazing on you! You look beautiful in this rockin' outfit! :))
OdpowiedzUsuńhttp://hungrycaramella.blogspot.it/
Kolory świetne, bardzo ładnie dobrane pod ścianę, brakuje mi tylko uśmiechu,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI love the touch of the bright color orange!
OdpowiedzUsuńOrange is such a happy color and it looks so good on you as well!
Sugarcandycandy.blogspot.com
pamiętam i "Pełną chatę" i "Cudowne lata", które także umilały sobotni poranek i 'Alfa",
OdpowiedzUsuńa u nas ? Czterej pancerni i pies. ;)
śliczny kolor marynarki ♥
OdpowiedzUsuń'pełnej chaty" nie oglądałam, wiem, że było coś takiego ale jakoś się nie wciągnęłam ;) świetna marynarka, ma super kolor! :)
OdpowiedzUsuńLubię śpiewać, lubię tańczyć lubię zapach pomarańczy... i kolor też :) Ostatnio tak nawet myślałam czy któregoś z tych starych amerykańskich serialów sobie nie odświeżyć. W sumie jak mój Rudobrody marynarz jest w pracy to mam długie wieczory do zagospodarowania, to może i tak zrobię :)
OdpowiedzUsuńMarynarka ma cudowny kolor! ❤
OdpowiedzUsuń"Pełnej chaty" nie oglądałam, no chyba tylko z doskoku, bo nie wiem dokładnie o co w nich chodziło ale inne seriale to owszem. Miło było pooglądać pięknych i bogatych ha!ha!
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie, ten kolor Ci służy a kapelusz to Twój znak rozpoznawczy.
Miałam koszulkę z takim napisem ale gdzieś przepadła.
Serdecznie pozdrawiam...
Aaaaaaaaaaaaa uwielbialam "Słoneczny patrol", zakochana bylam w synu tego "Micza" ( nie wiem jak się pisze jego imie hehe) :P
OdpowiedzUsuńA Olsenki to piękne kobiety- bardzo bardzo dziewczęcą urodę i delikawtne rysy, też zawsze z podziwem na nie patrzylam :)
Świetny zestaw, luz i wygoda przede wszystkim, ale wciąż jest modnie i stylowo- i przede wszystkim nei przekombinowane, jak to bywa na większości blogów, te dziewczyny powinny brać z Ciebie przykład :)
marynarrrra wymiata <3
buziaki :*
Daria
Pełną chatę pamiętam... no może bez szczegółów ale ogólny zarys jest mi znany :) Przynam, zę ten nie lubię wznowień i kolejnych części zanych i lubianych filmów czy seriali. Coś tam zawsze idzie nie tak. Co do kolorów to pomarańcz, czerwień, koral mają w sobie niesamowitą moc i energię. Czasem wystarczy mały dorbiazg by zestaw nabrał niepowtażalengo charakteru. Twajo marynarka mam moc. Bardzo mi się podoba kolor i fason - mam tu na mysli dopasowanie - super!
OdpowiedzUsuńSama bym chętnie przygarnęła taki żakiet! ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs!
www.jennydzemson.blogspot.com
Świetnie wyglądasz w tym połączeniu (mogę potwierdzić, że na żywoteż rewelacyjnie), i podobnie jak w wyrazistym retro tak i w takim elegancko-sportowym wydaniu bardzo mi się podobasz, więcej takich stylówek poproszę Pati. Kurcze, no i zachorowałam na kolejne adidasy...widziałam podobne z różowymi paskami w fajnej cenie i nie wiem czy się nie skuszę.Ehhh te blogi, zrujnują człowieka:)
OdpowiedzUsuńTo szare PRL -lowskie tło jest idealne do tej stylizacji, można się skupić tylko na Tobie a warto, bo wyglądasz pięknie.
OdpowiedzUsuńYes it's true color is life... Amazing orange jacket
OdpowiedzUsuńCome to visit me
Słoneczny Patrol, Pełna Chata i jeszcze Zbuntowany Anioł - seriale z mej młodości ;) I jeszcze ,,Siódme niebo". Beverly Hills to jakoś nie była moja bajka.
OdpowiedzUsuńA szare tło jest świetne podkreśla kolorystykę twojej stylizacji. I kolorowe sznurówki!
Dobrze wyglądasz w tych kolorach :)
OdpowiedzUsuńLubię podarte jeansy ;)
OdpowiedzUsuń