Niestety ze względu na różne zobowiązania jakie narzuca mi codzienność, nie mam zbyt częstej możliwości robienia zdjęć do bloga.
Latem jest lepiej, bo pogoda bardziej przyjazna i dzień dłuższy, ale o tej porze roku zostają mi tylko soboty. Dlatego też, jeśli dzięki uprzejmości Dobrych Ludzi nadarzy się okazja, staram się dobrać ubranie tak, aby w prosty sposób zmienić jego charakter, co zapewnia mi materiał na dwa posty.
Tak było też i w tym przypadku: zauważcie, że poza płaszczem wszystkie elementy są takie same, jak w poście "CIĘŻKIE KLIMATY". Te same buty, czarne spodnie i golf, nawet te same rękawiczki. Jedyne co różni te zestawy to płaszcz. I mam wrażenie, że to on determinuje tu cały styl. Przy pomocy jednego elementu z ciężkich rockowych klimatów przeskakujemy we współczesną klasykę.
Mam nadzieję, że nie czujecie się oszukani, że próbuję Wam odgrzać kotleta, czy jak to się mówi "drugi raz sprzedać krowę" :).
Walę kawę na ławę, bez ściemy. Lubię takie uniwersalne zestawienia, bo nie trzeba wydawać kasy na zbudowanie całej 'styllufffki' od nowa, tylko wymieniam jeden element, a mam wrażenie że jestem ubrana w coś totalnie innego.
Niestety jak to przy akacjach typu "double session" bywa, coś może pójść nie tak, i zazwyczaj idzie. "CIĘŻKIE KLIMATY" robione były godzinę wcześniej, i oświetlenie było jak na porę dnia i roku ok, ale tutaj już coś nie zagrało. Dzień powoli zbliżał się do zmierzchu, niebo dodatkowo zasunęło się ciemnymi chmurami, no i klapa. Dorwała nas pogodowa ściema, w wyniku czego siadła ostrość. Szkoda, bo ujęcia bardzo mi się podobają i chciałam się nimi z Wami podzielić. Przyznaję bez bicia, że trochę tu ściemniłam i przeorałam je pewną dawką filtrów. Jeśli pogoda zrobiła nam psikusa, to niech będzie klimatycznie inaczej :).
Wszystkie elementy z kolekcji z poprzednich sezonów:
Płaszcz - MLE COLLECTION
Buty - Gino Rossi
Spodnie - Karl Lagerfeld
Torebka - Michael Kors
Zdjęcia wykonane w grudniu 2017 - w lewym dolnym roku na tablicy przed Czekoladziarnią widnieje napis "Winter is coming". No cóż - zasadniczo obecnie "Spring is coming", ale jako że aura za oknem całkiem podobna, to wybaczcie i tę ściemę. Autorem zdjęć jest Sonia Dziech.
Wszystkie elementy z kolekcji z poprzednich sezonów:
Płaszcz - MLE COLLECTION
Buty - Gino Rossi
Spodnie - Karl Lagerfeld
Torebka - Michael Kors
Zdjęcia wykonane w grudniu 2017 - w lewym dolnym roku na tablicy przed Czekoladziarnią widnieje napis "Winter is coming". No cóż - zasadniczo obecnie "Spring is coming", ale jako że aura za oknem całkiem podobna, to wybaczcie i tę ściemę. Autorem zdjęć jest Sonia Dziech.
To ja podobnie czasami robię..i tak fotki a`la lata 70-te powstały w tym samym dniu co fotki do wyzwania Mam Skrzywienie:D Ciuchy inne, ale fryz i makijaż ten sam...aczkolwiek ja mam zawsze ten sam fryz:D
OdpowiedzUsuńA te Twoje "ściemowe" są baaardzo fajne! Lubię czerne tło, jako podkład do koloru:D Beżowy płaszczyk świetnie odbija na takim tle własnie:))
Ooo ja mam dwa fryzy, których używam naprzemiennie :P: jeden jakbym właśnie wstała z łóżka, drugi jakby grzmotnął mnie piorun, haha. Niestety trzeba mnie pytać, który mam w danym dniu na głowie, bo są bardzo podobne, można się pomylić :D. Dzięki, pozdrawiam!
UsuńCałość suuuper :-) Lubię takie rękawiczki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)!. Ja te rękawiczki kiedyś zgubiłam przy wysiadaniu z auta. Było mi e kij smutno. Ale następnego dnia na szczęście ciągle obok niego leżały. Pozdrawiam!
UsuńU mnie też bieda z fotkami. Coraz rzadziej jest kiedy robić, coraz rzadziej jest chęć. A Twoje są super i ubraniowo (płaszczyk kradnę), i w ogóle. Ja zawsze coś majstruję przy zdjęciach... Raz, że mój fotoczłowiek nie umie robić zdjęć i różnie wychodzą, przeważnie źle :D A dwa, że lubię dłubać przy takiej obróbce.
OdpowiedzUsuńNo właśnie: raz że czas, a dwa że Fotoczłowiek. Fotoczłowiek ma już ten plus, że w ogóle jest. Ale też ma ograniczony czas i chęci. A zgrać w czasie: wolny czas Fotoczłowieka i Blogoczłowieka to jest już sztuka wysoka. Z pogodą wiadomo: tu zajdzie słońce, tam przelecą chmury, jak wszystko jest ok, to w kadr wejdzie przechodzień, a jak mnie pozowani mierzi, bo modelką nie jestem, to mam minę jak mój kot w kuwecie, i tak z 40 zdjęć zostaje 6 ;).
Usuńpozowanie mierzi - miało być.
UsuńTen płaszcz jest tak charakterystyczny, że pozostałe elementy są niezauważalne, więc niepotrzebnie się stresujesz :)
OdpowiedzUsuńDzięki :). Bo się napociłam przy tych GIMPach, aż padł na mnie blady strach: czy to jeszcze rzeczywistość z fotek, czy już tylko wytwór mojej wyobraźni na zdjęciach. Pozdrawiam!
Usuńzdjęcia fenomenalne!!! i mam podobnie, teraz, w zimie, to na robienie zdjęć mam tylko weekendy, no i czasem pada deszcz, tak jak dzisiaj i teraz siąpię nosem ;)
OdpowiedzUsuńNo to dużo zdrówka :)!!! Na szczęście już niebawem przesuwają czas i będzie jasno na początek do 19.00, to może jednak po pracy uda się coś 'pofocić'
UsuńDziękuję Magda, i pozdrawiam!
Jak dla mnie, te zdjęcia są świetne. Stylizacja przyjemnie klasyczna, po raz kolejny uświadamiamy sobie, że takiego płaszcza mi brakuje w szafie... czy raczej na grzbiecie ;)!!!
OdpowiedzUsuńP.S. Dzięki, że mnie odwiedziłaś na blogu :)!!!
Muszę przyznać, że się polubiłam z tym płaszczem i noszę go dosyć często :). Zobaczymy dokąd zmierzy ta klasyka w moim wydaniu.
UsuńA cała przyjemność po mojej stronie. Ostatnio znowu wpadłam u Ciebie na piękne zimowe zdjęcia, pozazdrościć ! :)