Święta, Święta i po Świętach, ale za to - przynajmniej w moim przypadku - przed sezonem narciarskim. Wspominam o tym dlatego, że ubranko które dziś Wam chce pokazać doskonale nadaje się na popołudniowe tournee mające na celu poszukiwanie dobrego jedzenia i rozgrzewającego picia po szaleństwach na stoku.
Wszystko zaczęło się od tego, że się zakochałam się przed świętami. Zakochałam się w żakardowym sweterku z H&M, o tym TU: (klik). Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale grudzień jest miesiącem, w którym pieniądze uciekają z portfela jakby szybciej. I tak, chcąc sprawdzić zawartość własnego, otworzyłam go, obejrzałam ze wszystkich stron i chyba się zepsuł, bo był pusty. "Hop, hop, jest tam co?" - zawołałam, ale z odległych miedziakowych czeluści odpowiedziała tylko cisza. Tak oto uświadomiłam sobie, że ze swetra z reniferem będą nici. Z odsieczą przyszedł mi jednak kolejny po LIDLu "Dom Mody dla Ludu" - ALDI. Klimat swetra podobny, a cena 49,99zł. ALDI nie ALDI "Sorry - taki klimat" sprzedane pani w czerwonych spodniach.
Korzystając z miejskiego pleneru i "mega bombki*" aż ciśnie mi się na usta, żeby pożyczyć Wam "bombowego" Nowego Roku, ale życzenia się niekiedy spełniają zbyt dosłownie. Po tym, jak pewnej mojej znajomej pożyczono "zakręconych wakacji", po czym nastąpiła awaria wodociągowa i hydraulik na dwa tygodnie zakręcił wodę w łazience, kilka razy zawsze pomyślę, nim złożę życzenia. Ograniczę się więc do tradycyjnego "Szczęśliwego Nowego Roku"!
*... "cały czas mowa o bombkach choinkowych" ;)
Spodnie - Orsay
Czapka, rękawiczki - Orsay
Sweter - Dom Mody ALDI
Buty - Lasocki
Świetny sweterk <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńuroczy sweterek :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuńHaha, dobre z tymi życzeniami. W tych czasach trzeba uważać na różne bombowe rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw, sweter mi się bardzo podoba. Moja ulubiona tunika jest z Lidla i jestem zła na siebie, że nie kupiłam sobie ich więcej :(
Dokładnie, jeśli bombki, to tylko choinkowe ;).
UsuńW ogóle LIDL i ALDI mają ciekawe ciuchy, gatunkowo porównywalne do sieciówek, ale w znacznie niższych cenach. Ja żałuję, że nie kupiłam w zeszłym roku w LIDLU trencza, ale liczę że w tym roku znowu będą :)!
Bardzo się cieszę się, że zestaw się podoba. Pozdrawiam!
W Bydgoszczy też była taka bombka :-)
OdpowiedzUsuń