Jakiś czas temu wydało się, że przerośnięty krasnal baluje w tropikach pijąc pewien smaczny, choć niezdrowy, brązowy napój, więc kierując w sobotę kroki w stronę Rynku miałam nadzieję, że spotkam prawdziwego Mikołaja. I proszę, mówię i mam. Jak Mikołaj w mieście, to musi być stylówka, oj musi. Proponowane przez Dolce & Gabbana połączenie bieli, czerni i czerwieni chodziło za mną od jakiegoś czasu, ale jak zwykle musiałam wpisać to w swoją filozofię ubioru. Postawiałam na brytyjski styl lat 70', którego bazę stanowi duet czarnych sztruksów i czerwonego, dwurzędowego płaszcza. A jeśli klimat wyspowy, to obowiązkowo wygodne botki chalsea, szal w szkocką kratę, i kapelusz niczym Colin Firth w "The King's Speech". Klasyka szafy męskiej, przywłaszczona przez szafę damską. Zdjęcia jakościowo dużo tracą ze względu na pogodę, uwiera mnie to, ale parametów technicznych aparatu nie przeskoczę :(
Płaszcz - Promod
Spodnie - LIDL
Buty - Lasocki
Szal - Orsay
Kapelusz - Orsay
Tez wybierałam się na ten kiermasz. Może zdążę. Super Ci w czerwieni. Czerwony płaszcz to mój must have poprzedniej zimy. Długo szukałam i znalazłam odpowiedni. Twój jest super.Odpowiedzi do Twojej sylwetki. Kapelusz dodał pazura.brawo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Dziękuję, dziękuję :))) Kiermasz ok, dużo rękodzieła, spożywki (oscypki, pierniczki itp...), budka z grzańcem też jest :) . P.S.płaszczyk sprzed 3 sezonów :D.
OdpowiedzUsuńZ tego bloga cieszę sie potrójnie :)
OdpowiedzUsuń1.fajne ciuchy i miły dla oka styl
2.znajoma twarz :)
3.moje miasto w tle!
Pozdrawiam ciepło i czekam na wiecej :)
Izabela z klasy 8c ;)
Iza, ja też się cieszę potrójne: 1.miło gościć tu twarze ze szkolnej ławy, 2.miło słyszeć komplementy, 3.miło mi, że Ci miło. Zapraszam na więcej, bo więcej będzie, i mam nadzieję, że będzie lepiej, bo kolekcjonuję budżet na nowy aparat ;) . Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuń